Udało się nam, tuż przed wprowadzeniem izolacji, spotkać na urodzinowych warsztatach. Dziewczyny przyjechały z różnych stron Polski i Niemiec. Kilka z nich przyszło na warsztaty pierwszy raz. Było wesoło, twórczo i smacznie! Anetka zrobiła nam niespodziankę i przyjechała z cudownym i pysznym tortem. Efektem warsztatów, oprócz relaksu i radości, były mini albumy w ozdobionych własnoręcznie pudełkach. W tym miejscu były to już ostatnie warsztaty. Kiedy następne? Kto wie w tym dziwnym czasie epidemii? Gdzie się odbędą? Na pewno jakieś fajne miejsce znajdziemy.
Tymczasem życzę wam zdrowia, optymizmu i cierpliwości. Nie dajcie się lękowi, módlcie się, medytujcie, rozmawiajcie ze sobą. To minie i niedługo się spotkamy, wierzę w to mocno!



























Małgosia